01. Czy przyjaźń w biznesie istnieje? „Mądry wspólnik PRZED szkodą”. Klauzula shotgun…
Arnold Schwarzenegger w filmie „Terminator” trzymając w jednej ręce shotgun potrafił przeładować broń i wystrzelić. Czy w rzeczywistości jest to możliwe? Można boleśnie się przekonać czując dotkliwy ból odrzutu przy niedociśniętej do ramienia broni. Lepiej zatem strzelać pod czujnym okiem fachowca na strzelnicy. Równie ważne jest, aby skonsultować z zawodowym pełnomocnikiem treść umowy spółki z o.o. Najlepiej przed jej zawarciem. Po co? Aby nie zostać jej więźniem i aby nie okazało się, że nie można bez szwanku się z niej wydostać. Posłuchaj co wspólnego ma scena z Terminatora z umowami spółki z o.o. i czym jest klauzula shotgun – powiązanie nie jest przypadkowe 😉
Bardzo często biznes rodzi się… i równie często kończy w związku z przyjaźnią
Zwykle wygląda to tak: dwóch przyjaciół postanawia założyć razem spółkę, najchętniej spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Każdy z nich obejmuje po 50 % udziałów, wspólnie powołani są do zarządu i wspólnie reprezentują spółkę.
Po dość krótkim czasie, orientują się jednak, że każdy z nich ma:
- inny styl pracy,
- inne oczekiwania,
- inne priorytety,
a co łącznie powoduje:
- frustrację,
- spadek zaangażowania
- oraz niechęć do dalszej współpracy.
Wówczas okazuje się, że ten idealnie równy „przyjacielski” podział kompetencyjno-majątkowy w spółce doprowadził do całkowitego klinczu decyzyjnego.
Niewiele bowiem osób, przy zawiązywaniu umowy spółki, zastanawia się w jaki sposób będzie mogło się z niej wycofać. Teoretycznie jest to możliwe np. poprzez sprzedaż swoich udziałów albo ich umorzenie. O tym zwykle decydują postanowienia umowy spółki. Zredagowanie ich zatem w sposób właściwy jest kluczem do… poczucia własnego bezpieczeństwa.
Często przedsiębiorcy korzystają z uniwersalnych wzorów umów spółek dostępnych w sieci internet. Nie zdają sobie jednak sprawy z konsekwencji konkretnych postanowień zawartych w ich treści. A co gorsza…nie wiedzą…czego w nich brakuje.
Najczęściej to właśnie nieświadomość braku w umowie określonych postanowień umownych powoduje przykre niespodzianki.
W praktyce jest to o wiele bardziej skomplikowane.
Kliknij i napisz do nas. Zapraszamy na konsultacje
Sprzedaż udziałów wydaje się idealnym wyjściem – ale…
W przypadku chęci sprzedaży udziałów trudno jest znaleźć nabywcę chętnego na nabycie połowy udziałów w spółce. Przecież posiadanie 50% udziałów w spółce nie przekłada się na możliwość zarządzania spółką.
Przy równych udziałach w spółce żadna decyzja zasadniczo nie może zostać przegłosowana (w tym również decyzja dotycząca zatwierdzenia sprawozdania finansowego za rok obrachunkowy, czy przeznaczenia wypracowanego zysku). To z kolei może prowadzić do poważnych konsekwencji prawno-finansowych.
Zobaczmy czy takie proste jest umorzenie udziałów
W drugim przypadku, na umorzenie udziałów wspólnika chcącego opuścić spółkę wymagana jest zgoda wspólników w drodze uchwały. Przy równej ilości głosów, istnieje ryzyko, że uchwała nie zostanie podjęta, jeśli drugi ze wspólników zagłosuje przeciwko niej.
W celu uniknięcia sytuacji, w której wspólnik „dożywotnio” w niej pozostaje, warto wprowadzić do umowy tzw. klauzulę shotgun, wciąż mało znaną i rzadko stosowaną. A szkoda, gdyż w zdecydowanej większości zapobiega eskalacji konfliktu przy rozstaniu wspólników spółki.
Shotgun okazuje się wyjściem z niejednej konfliktowej sytuacji. Przy czym w odróżnieniu od Terminatora, dla spółek z o.o. i ich wspólników to pokojowe rozwiązanie uspakajające ich nerwy i zmniejszające stres.
Shotgun w tym przypadku, to klauzula polegająca na tym, że każdy ze wspólników ma prawo złożyć drugiemu wspólnikowi ofertę odkupu własnych udziałów za zaproponowaną cenę.
Z kolei wspólnik, który taką ofertę otrzymał, ma 2 opcje:
- albo przyjąć tę ofertę, a więc odkupić od pierwszego wspólnika udziały za wskazaną cenę,
- albo zażądać od wspólnika, który jako pierwszy złożył ofertę, odkupienia jego udziałów – za taką samą cenę.
Zobrazujmy to na przykładzie: Karol i Paweł zawarli spółkę z oo. Karol mówi do Pawła: Paweł nie układa nam się- odkup ode mnie wszystkie udziały za cenę 100 tyś zł. Paweł może odpowiedzieć: zgoda odkupię twoje udziały za tę cenę, albo oświadczyć, nie Karol, to ty odkup moje udziały za 100 tyś zł.
Majstersztyk konstrukcji tej klauzuli polega zatem na tym, że cena proponowana w ofercie składanej przez wspólnika Karola musi zostać dobrze przemyślana, gdyż zaproponowanie zbyt wysokiej ceny za udziały może skutkować tym, że wspólnik Paweł zażąda od Karola wykupu swoich udziałów po tej właśnie wysokiej wartości.
Wspólnik składający ofertę musi wyważyć interesy obydwu stron, gdyż niekorzystna oferta może w skutkach obrócić się przeciwko niemu.
Klauzula shotgun a opinia o jej „losowości”
Spotkałam się z opiniami, iż wadą klauzuli shotgun jest pewnego rodzaju jej losowość. Dlatego, że rezultat skorzystania z tej klauzuli jest trudny do przewidzenia z góry oraz nie jest znana ostateczna cena za udziały (o cenie wszak decyduje ten wspólnik, który jako pierwszy złoży ofertę).
W moim przekonaniu te opinie są niesłuszne. W umowie spółki możliwe jest umieszczenie stosowanych zapisów zobowiązujących do urynkowienia oferowanej ceny za udziały, chociażby poprzez odwołanie się do wyceny udziałów przez biegłego rzeczoznawcę.
Mechanizm klauzuli shotgun jest zaczerpnięty z systemu prawnego anglosaskiego. W celu jego należytej implementacji do polskiego porządku prawnego, należy we właściwy sposób określić w umowie spółki z o.o. sposób jej prawnego uregulowania.
W umowie spółki warto również zawrzeć inne zasady egzekwowania tej klauzuli. Aby zbyć udziały w spółce, koniecznym jest złożenie oświadczenia w formie pisemnej z podpisami notarialnie poświadczonymi. Należy zatem wprowadzić do treści umowy odpowiednie zapisy „motywujące” niesubordynowanego wspólnika, aby stawił się w kancelarii notarialnej i złożył swoje oświadczenie,
W swojej praktyce, wielokrotnie doradzałam klientom przy zawiązywaniu „przyjacielskich” spółek z o.o. właśnie z użyciem klauzuli shotgun. Jak dotąd, nie zdarzyło się, aby sądy rejestrowe KRS kwestionowały zapisy umowne dotyczące tej klauzuli.
Co więcej, wiem o dwóch sytuacjach, kiedy z postanowień tej klauzuli skorzystano, co zapewniło szybkie rozstanie wspólników, bez niepotrzebnej eskalacji konfliktu.
Chcesz się dowiedzieć więcej na temat klauzuli shotgun?
Dodaj komentarz do odcinka, poniżej lub zajrzyj na blog gdzie znajdziesz bogatą bazę wiedzy o prowadzeniu bezpiecznego i skutecznego biznesu.
Kliknij i napisz do nas. Zapraszamy na konsultacje
Dziękuję za uwagę i zapraszam na kolejny odcinek już za tydzień, w każdy WTOREK o 16:00
Nie zapomnij o kolejnych odcinkach, zapisz się na newsletter – wyślemy ci przypomnienie